wtorek, 21 listopada 2017

Każdy sobie na swój sposób skrobie przemyślenia

Antoni Kępiński:

Człowiek, który ma odwagę wziąć odpowiedzialność za samego siebie, na ogół szybciej się starzeje niż ten, który tę odpowiedzialność przerzuca na otoczenie.
Człowiek, który w życiu doznał prawie wszystkich nieszczęść, potrafi się już tylko uśmiechać.

Chyba każdy sobie na swój sposób skrobie w głowie przemyślenia – i nic to, że nie każdy ma potrzebę zapisywania tego, czy nawet mówienia o tym. Czy po zjedzeniu dobrej potrawy, po przeczytaniu książki, po obejrzeniu spektaklu Teatru TV trzeba swoimi wrażeniami się dzielić? Można, ale najważniejsze i tak już się zadziało, już przeżycia są przeszłością. Czyli można sobie pisać lub nie pisać. Można uwielbiać gotowanie, granie na gitarze, przeglądanie się w lustrze, plotkowanie, kopanie pod kimś dołków… Czyli można czynić różności, istotne jest chyba jednak to, czy towarzyszy temu przyjemność, radość, pasja. Natomiast wszelkie oceny natury etyczno-moralnej to już „inna para kaloszy”. „Odkurzam” od paru dni książkę „Ewolucja świadomości” (Euan M. Macphail). W niej:

Łatwiej jest omawiać fizjologię przyjemności niż fizjologię bólu, ponieważ o tej pierwszej wiadomo tak niewiele.

Podobnie i z tą „moją” „radością”. Raduje się dziecko, raduje się zboczeniec, raduje się artysta, raduje się ksiądz. Każdy się raduje. Każda radość to kłębek emocjonalnych nitek najróżniejszego rodzaju. Wystarczy na taki supeł spojrzeć, go dostrzec, sobie go uświadomić, aby załamać ręce z niemocy. Niemoc jest potężna. Ale tylko wtedy, gdy zapuszczamy się z motyką na słońce. A wystarczyłoby w pewnych sprawach nie być nastawionym na (często) wyimaginowany cel. Owszem, można próbować odgadywać życie, można je rozbierać na części, ale można również cieszyć się jego widokiem. Ileż rzeczy kiedyś rozebrałem, których potem nie potrafiłem złożyć (radio, zegarek).
Cytaty z Kępińskiego zmusiły mnie (przymus pozytywny, czyli może sprowokowały, zmobilizowały) do głębszego zastanowienia się nad nimi. Jego „Psychopatie” mogę czytać na okrągło. W tych jednak cytatach, a raczej w moich odczuciach, coś jednak zgrzyta. Musiałbym dotrzeć do źródła, do kontekstu, ale o tym internetowi wklejacze” (cytatorzy) nie wspominają. „Tylko się uśmiechać”… Taki uśmiech byłby zapewne jeszcze bardziej tajemniczy niż ten słynny Mony Lizy. No i to „szybsze starzenie się”. Tu także do kontekstu trzeba by dotrzeć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz