czwartek, 1 października 2020

Piękny wygląd prowokuje zbliżenie także w świecie zwierząt i roślin

 

W naturze nawet kontrasty są przyjemne dla oka,
ponieważ tworzą je barwy „dopełniające się”.
Tak, przyroda jest jedynym kryterium prawdy i piękna.

Bernd Heinrich, Umysł kruka.
Badania i przygody w świecie wilczych ptaków
.

Władysław Witwicki, Psychologia uczuć i inne pisma. Solidnie wydana książka z serii „Biblioteka Klasyków Psychologii”. Wyboru pism Witwickiego dokonała pani Teresa Rzepa. Uzasadnia dobór pism i ich układ w książce m.in. tak:

W najobszerniejszym trzecim dziale („Psychologia uczuć”) mieszczą się prekursorskie prace, prezentujące drogę dochodzenia Witwickiego do „dojrzałej” postaci jego psychologii.(…)

Przygotowując wybór pism Witwickiego kierowałam się głównie dwoma kryteriami. Pierwsze to ukazanie nowatorstwa jego twórczości psychologicznej oraz jego związków z psychologią współczesną. Drugie to kryterium doboru tekstów rzadko publikowanych.

Oczywiście zaczynam czytanie od „Psychologii uczuć”, bo do nich pędzi mnie intuicja, na myśl o uczuciach i emocjach świerzbi mnie umysł.. Po drodze kilka sprytnie napisanych słów o słowie:

(…) objawem uczucia jest taki jego skutek, z którego się „można” domyślić czegoś o życiu uczuciowym. „Można” to jest słowo bardzo obszerne. [...] Przecież, co jeden może, tego drugi nie może. Jeden się z mrugnięcia oka domyśli pewnego tła uczuciowego, a drugi się go nie domyśli nawet z uderzenia pałką w łeb.

Jednak dotarłszy do podrozdziału „Postawa estetyczna” i zatarłszy ręce z radości, że wreszcie coś konkretnego mam, niczym obuchem w łeb dostaję przypisem po ostatnim zdaniu podrozdziału:

Następujący teraz niewielki (s. 118-120) podrozdział: „b. Życiowe znaczenie piękna” pomijam w całości, jako że zawiera on jedynie kilka przykładów świadczących o tym, że piękny wygląd prowokuje zbliżenie nie tylko w świecie ludzi, lecz także zwierząt i roślin.

No tak, jak wybór to wybór, wedle gustów redaktorki. Dla mnie pogląd wielkiej wagi, czyli to, że „piękny wygląd prowokuje zbliżenie także w świecie zwierząt i roślin”, zaś dla redaktorki jedynie „coś tam”. Docieram do oryginału. Władysław Witwicki, Psychologja t. II, wydanie drugie, Lwów 1933 (pisownia zgodna z oryginałem).

B) ŻYCIOWE ZNACZENIE PIĘKNA

Wygląd, zwracający uwagę i ponętny, t. j. prowokujący zbliżenie, – to zjawisko, sięgające daleko poza świat ludzki. Posługują się tym środkiem rośliny i zwierzęta dla najdonioślejszych celów życiowych. Środkiem tym muszą się posługiwać w walce ze śmiercią gatunku, bo tak już jest, że utrzymanie gatunku wymaga zbliżenia się i łączenia różnych osobników, oddalonych od siebie przestrzennie. Rośliny wyższe używają do komunikacji między sobą zwierząt, np. owadów. W okresie, kiedy owady mają tę służbę rozpocząć, rośliny wyższe okrywają się kwiatami i pachną. Stają się piękne, ponętne. Zwracają uwagę swoim wyglądem i prowokują tem zbliżanie się owadów. Drugi raz stroją się rośliny w owoce, zdobne barwą i kształtem. Znowu w interesie rozsiania nasion. Piękny wygląd owoców zwabia zwierzęta. […] Piękno kwiatów i owoców zostaje w służbie rozmnażania się rośli. Roślina nie wabi wyłącznie tych istot, które potrafią przenieść jej pyłek lub rozsiać jej nasiona. Pięknieje bez względu na to, czy właśnie tu i teraz na coś się to przyda.

Zapewne wiedza biologiczna od tamtego czasu stałą się bardziej rozległa, być może to i owo zostałoby przez biologów podważone, Ale nie tylko przez nich, bo również przez autorkę wyboru pism Witwickiego ów rozdział został zlekceważony. Jednak istotna wydaje się idea Witwickiego polegająca na widzeniu piękna w sensie uniwersalnym. Można tę myśl odczytać w słowach:

Roślina […] Pięknieje bez względu na to, czy właśnie tu i teraz na coś się to przyda.

Pospekuluję jako laik, lecz jednocześnie jako zwolennik „jakości estetycznych”, w którym to określeniu zawieram coś w rodzaju istoty nie tylko świata ożywionego, ale i „pewną cechę Kosmosu”.

Wrócę do owej „piękniejącej rośliny bez względu na to, czy właśnie tu i teraz na coś to się przyda. Wyrastają dwie rośliny tego samego gatunku. Jedna „piękna”, druga przeciętna wedle ludzkiego kryterium piękna. Nadlatuje owad z określonymi „upodobaniami” – preferuje określone kształty, barwy, zapachy roślin. No i przysiada na tym tzw. pięknym kwiecie. I tak przez pokolenia trwania gatunku owej rośliny, czyli rozmnaża się głównie ta „piękna”, natomiast osobniki „niepiękne” nie wydają nasion. Owszem, roślina pięknieje „bez względu…”. I to jest piękne w przyrodzie, jednak najbardziej płodne są te, które są „przydatne” np. dla różnych gatunków zwierząt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz